Podczas zmiany wystroju wnętrza, generalnego remontu czy innej mieszkaniowej rewolucji często pojawia się konieczność zmiany umiejscowienia bądź wymiany osprzętu elektrycznego. Dlaczego najczęściej podejmowana jest decyzja o takiej zmianie? Z jednej strony zaważyć może aspekt wizualny – obecne elementy są już zniszczone, są daleko w tyle za obowiązującymi trendami lub po prostu nie pasują do nowej stylizacji. Z drugiej natomiast może okazać się, że po kilku latach potrzeby domowników uległy zmianie – gniazdka czy łączniki lepiej spełnią swoją funkcję w innych miejscach lub jest ich za mało i należy rozbudować dotychczasową instalację. Od czego zacząć?
Łącznik ze świat(ł)em
Wymieniając łącznik należy w pierwszej kolejności określić typ interesującego nas elementu – najpopularniejsze to: łącznik jednobiegunowy, dwugrupowy (świecznikowy), zmienny (schodowy), krzyżowy oraz przycisk dzwonkowy – wszystkie te elementy znaleźć można np. w kolekcji Karo marki Ospel. Możemy zdecydować się na modele tradycyjne lub z podświetleniem – te ostatnie polecane są szczególnie w miejscach bardzo zaciemnionych. Jednak zanim udamy się na zakupy, musimy sprawdzić jaki rodzaj przewodów zastosowany został w instalacji elektrycznej. Większość instalacji wykonana jest przewodami sztywnymi jednożyłowymi ale można jeszcze spotkać stare instalacje wykonane przewodami giętkimi. W tym ostatnim przypadku musimy zastosować osprzęt z zaciskami gwintowymi. W pozostałych przypadkach możemy wybrać pomiędzy osprzętem z zaciskami gwintowymi i bezgwintowymi.
Pierwszym i najważniejszym krokiem – przede wszystkim dla naszego bezpieczeństwa – przy wymianie jakiegokolwiek elementu osprzętu jest wyłączenie bezpieczników instalacji elektrycznej. Następnie należy zdemontować stary łącznik poprzez odkręcenie wkrętów mocujących w puszce lub pazurków, które znajdują się zazwyczaj pod klawiszem łącznika. Kolejnym krokiem jest odkręcenie przewodów od zacisków instalacyjnych. Nowy łącznik przygotowujemy poprzez zdemontowanie klawisza i pokrywy mocującej, a następnie sprawdzamy odpowiednią długość zaprawienia przewodu według przymiaru umieszczonego na podstawie łącznika. Po tych czynnościach możemy przystąpić do przykręcenia lub wsunięcia przewodów instalacyjnych do zacisków. Za pomocą wkrętów montażowych lub pazurków rozporowych mocujemy moduł łącznika w puszce instalacyjnej. Ostatnim krokiem jest założenie ramki zewnętrznej na moduł, zatrzaśnięcie pokrywy mocującej oraz założenie klawisza funkcyjnego.
Wijemy nowe gniazdko
Przeniesienie gniazda wtyczkowego związane jest z poprowadzeniem nowych przewodów oraz zamontowaniem puszki instalacyjnej. Oczywiście w tym przypadku również pamiętamy o wyłączeniu prądu w instalacji. Ważne jest również upewnienie się, że prąd rzeczywiście został odłączony – najlepiej przy użyciu próbnika.
Aby montaż gniazda wtyczkowego wykonać prawidłowo, należy w pierwszej kolejności sprawdzić typ instalacji w mieszkaniu. Najczęściej spotykane to TN-C (instalacja starego typu) oraz TN-S. W pierwszym przypadku funkcje przewodów neutralnego (zerowego) oraz ochronnego (ziemia) pełni jeden kabel ochronno-neutralny PEN, w drugim natomiast oddzielne przewody PE oraz N. Instalacja TN-S jest lepszym rozwiązaniem, ponieważ można w niej zastosować ochronę antyporażeniową w postaci wyłączników różnicowoprądowych, w instalacji TN-C funkcję tę pełni tylko wyłącznik nadprądowy. Przy uziemieniu w systemie TN-S potrzebny jest kabel trzyżyłowy, a w przypadku TN-C – dwużyłowy. Oprócz rodzaju instalacji należy również zwrócić uwagę na rodzaje wtyczek, które można użytkować w Polsce. Zgodnie z prawem w nowych instalacjach nie należy stosować już gniazdek typu C, czyli modeli bez uziemienia – kołka uziemiającego. Dlatego nawet jeśli na dnie szafy spoczywa nowe, nieużywane, ale wiekowe gniazdko starego typu – lepiej udać się na zakupy. W naszym kraju stosuje się gniazda typu E (dwa okrągłe otwory i kołek, do którego podłączone jest uziemienie).
Przenoszenie gniazda w nowe miejsce rozpoczynamy od wywiercenia otwornicą miejsca pod nową puszkę oraz wycięcia bruzdownicą kanałów dla rury elektroinstalacyjnej, w której następnie umieszczane zostaną nowe przewody. Po wprowadzeniu całości do puszki rurę należy zamocować w kanale za pomocą gipsu budowlanego. Kolejnym krokiem jest połączenie nowych i starych przewodów za pomocą zacisków lub złączek. Bardzo ważne jest zachowanie kolorystyki przewodów – żółto – zielony zarezerwowany jest dla obwodu ochronnego, a niebieski dla neutralnego. Nową puszkę osadzamy w przygotowanym otworze przy użyciu gipsu budowlanego. Następnie można przystąpić do instalacji samego gniazda. Na początku należy odkręcić wkręt i zdjąć pokrywę. Dalszym krokiem jest zaprawienie przewodów instalacyjnych na odpowiednią długość wskazaną przymiarem oraz przyłączyć przewody do zacisków instalacyjnych gniazda. Moduł umieszczamy w puszce i przymocowujemy go wkrętami. Dobrze jest dokręcić również pazurki rozporowe. Na moduł mocujemy ramkę zewnętrzną, a następnie pokrywę zewnętrzną – pamiętając również o wkręcie. Po włączeniu bezpieczników można przeprowadzić próbę działania. Wybierając modele gniazd warto zwracać uwagę nie tylko na ich estetykę i dopasowanie do aranżacji całego wnętrza, ale również względy praktycznie. Wygodnym rozwiązaniem jest instalowanie kilku elementów obok siebie – w takiej sytuacji należy wybrać puszkę podwójną, potrójną czy nawet pięcokrotną. W ofercie firmy Ospel dostępne są zarówno wielokrotnie złożone puszki, jak i funkcjonalne ramki w wersjach od pojedynczej do pięciokrotnej w seriach modułowych; Karo, Sonata, Impresja czy As, co daje szeroki wybór możliwości instalacyjnych. Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo domowników, w pomieszczeniach takich jak łazienka czy kuchnia, instalujemy gniazda z klapką, które chronią gniazdko przed zalaniem wodą. Jeśli natomiast w domu przebywają dzieci można rozważyć zakup modeli wyposażonych w przesłony torów prądowych.