Są zgrabne, pogodne, barwne i nienagannie ubrane. Napełniają ciepłem, dodają blasku. Trudno oderwać od nich wzrok zarówno w gorące dni, jak i zimne popołudnia. Dowiodła tego rzesza zadowolonych z ich obecności rodaków. Mowa o lampkach SHE! firmy UCCOI i Protein Design.
Lampki SHE! stanowią wyjątkowy element dekoracyjny. Wykonane przy użyciu najnowszych materiałów zachwycają nawet, gdy nie są włączone. Podstawę (kozaki) stanowi czerwona plexi, zaś klosz (kieckę) formatka ze wzmocnionego PCV z nadrukiem UV. Każdy z elementów precyzyjnie wykończony. Całość składa się na trzy modele nowoczesnych lampek, które dzięki projektantce Katarzynie Herman – Janiec zyskały miano idealnie “ubranej” prostoty.
“Jako pierwszą stworzyłam SHE! łowiczankę. Powstała z inspiracji łowickimi kieckami w czasie jednej z moich licznych podróży w głąb przepięknej i zawsze kolorowej wsi polskiej. Kolejna była SHE! góralka. Po niedługim czasie dołączyła troskliwa opiekunka – SHE! pielęgniarka. Z opinii, które do mnie docierają wynika, że entuzjastów lampek najbardziej zachwyciły nietypowe kozaki wykonane z plexi, kolory abażurów, nawiązanie do tradycji oraz nutka humoru, w każdej z nich ukryta” – mówi projektantka.
Lampka SHE! znalazła wielu odbiorców. W żadnym wnętrzu stylizowanym na bardzo popularny obecnie folk nie może jej zabraknąć. W tradycyjnych polskich chatach również można je spotkać.
Część osób kupuje je na prezent. SHE! łowiczanka i SHE! góralka były rozchwytywane na krótko przed Dniem Dziadka i Babci. Panowie nabywają SHE! pielęgniarkę na wieczory kawalerskie. Ta ostatnia równie dużą popularność zyskała wśród przedstawicieli świata medycznego, stomatologów i lekarzy do. ich gabinetów. Podobno doskonale rozluźnia atmosferę i stanowi “ciepły” akcent, dopełniający gołe “wnętrze” .
Więcej informacji: www.meblezplexi.pl