Odpowiednie doświetlenie pomieszczeń wpływa na nasze samopoczucie i wydajność organizmu oraz sprzyja obniżaniu kosztów utrzymania domu. Z badań sondażowych wynika, że tylko co trzeci Polak bardzo dobrze ocenia oświetlenie swojego domu światłem wpadającym przez okna. Chętnie więc wspomagamy się dodatkowymi źródłami światła, ale nie zawsze zwracamy uwagę na ich jakość.
O tym, jak dużo światła dziennego dotrze do pomieszczeń, w których mieszkamy, decydują architekci na etapie projektowania i aranżacji domów. Kupując gotowy dom lub mieszkanie nie mamy możliwości zmiany ustawienia budynku względem stron świata i zwykle nie możemy zwiększyć liczby okien. Najlepiej więc wybrać takie lokum, które zostało rozsądnie zaprojektowane i zbudowane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.
„Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na liczbę i rozmieszczenie okien w budynku – czy maksymalnie wykorzystano światło naturalne, które zapewnia komfort i dostarcza darmową energię” – mówi arch. Monika Kupska-Kupis z firmy VELUX, ekspert kampanii Energooszczędność w moim domu. „Najwięcej światła dziennego dostaje się przez okna zamontowane od południa. Takie okna mogą być też źródłem dodatkowego ciepła i skutecznie obniżać rachunki za ogrzewanie zimą. Pozyskują więcej energii niż tracą, dlatego najlepiej, aby stanowiły co najmniej 20% powierzchni podłogi. Nie powinniśmy obawiać się nadmiernego przegrzewania pomieszczeń latem. Wystarczy zamontować markizy lub rolety zewnętrzne, które obniżą temperaturę wnętrz nawet o 7°C” – dodaje.
Dla zwiększenia dostępu światła dziennego architekci coraz częściej uwzględniają w swoich projektach okna połaciowe, świetliki czy przeszklenia w przegrodach zewnętrznych, np. częściach wspólnych budynku, takich jak klatki schodowe. Na doświetlenie pomieszczeń mieszkalnych szczególnie duży wpływ mają okna dachowe, ponieważ zapewniają dopływ światła przez dłuższą część dnia.
Równie ważne dla naszego dobrego samopoczucia jest odpowiednie rozmieszczenie oświetlenia sztucznego i dobór dobrych jakościowo, energooszczędnych źródeł światła. Badania naukowe, w których uczestniczy firma OSRAM dowodzą, że właściwie dobrane światło sztuczne może wspomagać nasz wewnętrzny zegar biologiczny, podobnie jak czyni to naturalne światło dzienne. „W przyrodzie temperatura barwowa światła i natężenie oświetlenia ulegają zmianom w zależności od pory dnia. Podobną dynamikę należy uwzględnić w oświetleniu pomieszczeń światłem sztucznym” – mówi dr inż. Andrzej Wiśniewski z firmy OSRAM. „Jeśli chcemy poprawić koncentrację, sięgnijmy po źródła światła wytwarzające chłodnobiałą barwę światła. Światło o ciepłobiałej barwie pomaga z kolei zrelaksować się wieczorem po ciężkim dniu pracy” – dodaje. Lampy LED mogą wytwarzać światło o chłodnej lub ciepłej barwie, a ich dodatkową zaletą jest energooszczędność. W porównaniu ze standardowymi żarówkami zużywają nawet o 80% mniej energii elektrycznej, potrzebnej do wytworzenia tej samej ilości światła.
W badaniu opinii społecznej Energooszczędność w moim domu większość respondentów potwierdziła, że energooszczędność to główny czynnik wyboru oświetlenia sztucznego. Kolejne wskazywane w sondażu kryteria to cena i łatwa dostępność. Mniejszą uwagę Polacy zwracają na markę produktu, decydując się często na zakup nieznanych, tańszych źródeł światła. „Najwięcej ryzykujemy w przypadku lamp LED. Niemarkowe produkty mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia, narażając oczy na zbyt intensywne światło” – dodaje dr inż. Andrzej Wiśniewski. Tanie LED nie mają też zabezpieczeń zapewniających właściwe odprowadzanie ciepła i utrzymanie odpowiednio niskiej temperatury lampy. Montowane w nich podzespoły mogą zakłócać działanie innych urządzeń elektronicznych w mieszkaniu, obniżając tym samym komfort użytkowania. „Dlatego decydując się na zakup LED należy wybierać urządzenia markowych producentów, których produkty zapewniają dobrą jakość światła i są trwałe” – uzupełnia dr inż. Andrzej Wiśniewski.