Jakie nowe wyzwanie stoi przed architektami? Zdaniem badaczy aż 70% zakażeń wywołują bakterie przenoszone na dłoniach. Projektanci budynków publicznych muszą więc korzystać z nowoczesnych metod ochrony przed mikrobami.
Badania przeprowadzone przez Światową Organizację Zdrowia są jednoznaczne. To dłonie są głównym siedliskiem groźnych bakterii, które odpowiadają za 70% zakażeń układu pokarmowego. Temat ochrony przed drobnoustrojami w sferze publicznej, powraca co jakiś czas. Zwykle dotyczy obiektów, jak szkoły i przedszkola, ale czy tylko one wymagają większej dbałości o higienę?
– Hotele, pensjonaty, gabinety medyczne, galerie handlowe, kina i restauracje to miejsca, gdzie ochrona przed bakteriami powinna być jednym z priorytetów. To nie tylko kwestia zawodowej rzetelności i odpowiedzialności, ale też budowania określonego wizerunku przez właścicieli obiektów użyteczności publicznej czy ochrony zdrowia – mówi Rafał Osiński, ekspert ds. okuć budowlanych w firmie Häfele, będącej renomowanym producentem okuć meblowych, budowlanych i oświetlenia LED.
Bakterie nas otaczają
Na jednym centymetrze kwadratowym naszych dłoni żyje od 40 tys. do 5 mln drobnoustrojów. Szacuje się, że w ciągu dnia mogą zostać przeniesione na 14 osób, a jeden zarodek jest w stanie rozwinąć się w 8 mln zarazków. Bakterie otaczają nas zewsząd. Nie wszystkie są groźne, jednak tam, gdzie przebywa duża grupa ludzi ryzyko zakażenia wzrasta. Na jakie miejsca należy zwrócić uwagę? Zdaniem amerykańskich naukowców na klawiaturze komputera żyje ponad 500 bakterii na centymetr kwadratowy. Z kolei na biurowych biurkach jest ich aż ponad 3 tys.
– To dużo więcej niż na toaletowej desce. Prawdziwymi zbiornikami bakterii są jednak klamki, gdzie można znaleźć między innymi paciorkowce oraz bakterie E. coli – dodaje Rafał Osiński.
Według mikrobiologów drobnoustroje najbardziej upodobały sobie klamki drzwi wewnętrznych. W przypadku drzwi wejściowych szkodzi im wpływ środowiska. Jak w takim razie ograniczyć rozwijanie się bakterii w pomieszczeniach? Okazuje się, że to zadanie dla architektów i projektantów, którzy mogą dysponować najnowocześniejszymi rozwiązaniami z segmentu okuć budowlanych.
Można z nimi walczyć
Mowa o klamkach antybakteryjnych ze specjalną, antyseptyczną powłoką na bazie miedzi.
– Powłokę Alasept zaprojektowano z myślą o miejscach, gdzie styczność z drobnoustrojami powinna być ograniczona do minimum – mówi Rafał Osiński. – Sekretem jej skuteczności jest fakt, że zapobiega przyleganiu bakterii oraz ich namnażaniu.
Według niezależnego instytutu badawczego Hohenstein Laboratories, Alasept wykazuje zdolność do likwidacji bakterii, zbliżoną do tej, którą oferują płyny do dezynfekcji. Podstawowe testy wykazały też jej efektywność w zwalczaniu wirusów. To obecnie jedyna tego typu technologia na rynku – w przeciwieństwie do powłok zapobiegających przyleganiu, posiada właściwości odkażające. Dlatego jej właściwości są wykorzystywane również w przypadku wysokojakościowych implantów medycznych.
Innowacyjna technologia zaprojektowana przez specjalistów firmy Häfele, może być stosowana nie tylko w przypadku klamek drzwiowych, ale również klamek okiennych czy uchwytów meblowych. Pokryte nią akcesoria mogą też znaleźć zastosowanie w gabinetach dentystycznych, salonach medycyny estetycznej, domach opieki oraz wszędzie tam, gdzie istnieje ryzyko zakażenia drobnoustrojami. Dzięki takiemu rozwiązaniu, architekci mogą lepiej zadbać o higienę projektowanych obiektów, a ich właściciele wykorzystać fakt stosowania takich rozwiązań, jako kolejny atut marketingowy.