Pielęgnacja kamienia dekoracyjnego czy też różnego rodzaju płytek imitujących cegłę nie powinna stanowić wielkiego problemu. Jeżeli płytki są położone np. na ścianie w salonie, na której będzie zamocowany ekran telewizyjny, nie podejrzewamy też nikogo, że z zazdrości dotknie ich tłustą ręką lub wyleje czerwone wino przy wznoszeniu toastu, nie ma i nie będzie ponadto innych zagrożeń plamotwórczych, wówczas można uznać, że ściana jest gotowa w takiej formie. Jeśli jednak odpowiedź na którekolwiek z powyższych pytań jest negatywna, to należy rozważyć zabezpieczenie powierzchni.
W zasadzie nie ma znaczenia, czy ściana jest wykończona elementami ceramicznymi (z wyjątkiem klinkieru szkliwionego), cementowymi czy gipsowymi. Każdy rodzaj płytek można i należy zabezpieczyć. Przed czym i jak? Przed zagrożeniami wymienionymi wcześniej, ale też przed wnikaniem kurzu, odpadaniem luźnych elementów, zarysowaniami itp. Zabezpieczenie niesie ze sobą znaczne ułatwienie pielęgnacji, ogranicza w pewnym stopniu uszkodzenia mechaniczne, umożliwia zastosowanie tych materiałów dekoracyjnych np. w kuchni, łazience, ciągach komunikacyjnych.
Na rynku dostępnych jest wiele środków, które możemy zastosować – są to najczęściej różnego rodzaju grunty i impregnaty. Przy wyborze odpowiedniego środka należy wziąć pod uwagę kilka czynników: przede wszystkim materiał, z którego wykonane są cegiełki, następnie miejsce, w którym będą zamontowane, np. czy jest to ściana w kuchni, w pobliżu miejsca, gdzie są przygotowywane posiłki. Jako efekt końcowy możemy uzyskać powierzchnię matową lub z połyskiem. Należy zwrócić szczególną uwagę na tę kwestię, ponieważ po zabezpieczeniu na powierzchni tworzy się dosyć twarda i śliska warstwa, często uniemożliwiająca usunięcie wcześniejszych zabrudzeń lub ewentualne przemalowanie ściany. Można powiedzieć, że jest to główna wada zastosowania tego rodzaju zabezpieczenia.
Większość preparatów można stosować poprzez nakładanie natryskowe. Jest to najlepszy sposób ze względu na nierówną powierzchnię ściany, zapewnia ono równomierne jej pokrycie. Stosowanie np. pędzla może spowodować powstanie śladów, szczególnie gdy ściana nie jest dostatecznie odkurzona. Przed nałożeniem zabezpieczenia dobrze jest wykonać próbę na małej części ściany. Jest to ważne, bo przy preparatach matowych po kilkukrotnym (czasem nawet dwukrotnym) naniesieniu może wystąpić efekt połysku, a także przyciemnienie powierzchni. Po takim potraktowaniu ściany pielęgnacja sprowadza się już tylko do odkurzania dekoracji, ewentualnie przetarcia jej na sucho lub mokro.
Tekst: Robert Świerżewski, www.elkaminodom.pl
Odpowiednio zaimpregnowana powierzchnia nie będzie nastręczać problemów podczas pielęgnacji. Dzięki temu na długi czas zachowa swój pierwotny wygląd, nadając wnętrzu charakterystyczny, ciepły klimat.