Wyjątkowo długi okres upałów i suszy sprawia problemy nie tylko rolnikom i sadownikom, ale również ogrodnikom. W wielu przypadkach właściciele ogrodów musieli skoncentrować się na ratowaniu innej roślinności kosztem trawnika, który dość szybko może być zregenerowany. Niemniej trawnik także potrzebuje pomocy, tym bardziej że prognozy pogody na drugą połowę sierpnia są również „ciepłe” i warto, właśnie w kontekście mijającego upalnego lata, już teraz pomyśleć o dobrym przygotowaniu trawnika na okres jesieni i do przetrwania zimy. W ramach letniego pogotowia pielęgnacji trawnika należy zadbać o prawidłowe nawadnianie trawy, systematyczne koszenie, zwalczanie chwastów i mchu, dosiewanie trawy w miejscach ubytków oraz o nawożenie.
Zatrzymać zieleń trawy do zimy
W tym roku najważniejszym dobrodziejstwem dla trawników jest odpowiednie podlewanie. – Trawniki mają prawo być zmęczone tegorocznym latem, które przyniosło suszę i obniżenie poziomu wód gruntowych. W sierpniowe poranki, już chłodniejsze niż w poprzednich miesiącach, pewną dawkę wilgoci zapewnia poranna rosa. Nie zastąpi ona jednak prawidłowego podlewania, gdyż bez tego trawa nie przetrwa do zimy. Mówiąc o podlewaniu, chciałabym uwrażliwić wszystkich właścicieli ogrodów i przydomowych trawników na prawidłowe podlewanie czyli rzadsze i jednocześnie obfite. Codzienne nawadnianie trawy, które można często zaobserwować, nie jest dla darni dobre w dłuższej perspektywie. W ten sposób przyzwyczajamy trawę do częstej dawki wody, wskutek czego rośliny nie mają potrzeby rozwijania systemu korzeniowego w głąb podłoża. Wówczas darń tworzy główną masę korzeniową pod powierzchnią i nie jest odporna na warunki atmosferyczne ani na suszę ani na upały. Zdecydowanie skuteczniejsze jest dostarczanie wymaganej dawki wody rzadziej, 1-2 razy w tygodniu, ale w większej ilości. Dzięki temu darń musi zapuszczać korzenie głębiej, na głębokość 10-15 cm i szukać wilgoci w podłożu. Taki system podlewania warto stosować od samego początku cyklu wegetacyjnego, ale można go wdrożyć jeszcze teraz, bacznie jednak zwracając uwagę na stan trawy – radzi Lidia Tokarska, architekt krajobrazu, inspektor nadzoru terenów zieleni, ekspert Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Twórców Ogrodów, praktyk prowadząca firmę wykonawczą Zielony Salon.
Dobowe zapotrzebowanie roślin na wodę szacunkowo wynosi 4-5 l/m2. Młode trawniki potrzebują częstszego podlewania, starsze – według powyższych zaleceń profesjonalistów. Nie można też przesadzić ze zbyt obfitym podlewaniem, ponieważ darń w nadmiarze wody zacznie po prostu gnić. W takich warunkach trawnik jest też łatwym łupem dla ekspansywnego mchu. Rekomendowaną porą podlewania jest wczesny poranek lub wieczór, gdy różnica temperatur pomiędzy rośliną a wodą jest niewielka, a parowanie jest ograniczone do minimum.
Najbardziej skutecznym sposobem podlewania natomiast jest metoda drobnokropelkowa, którą zapewniają zraszacze lub odpowiednie końcówki węży ogrodowych. Systemy zraszaczy mogą być zasilane wodą z motopompy do wody czystej, np. pompą wysokiego ciśnienia Honda WH 20X o wydajności 450 l/min, z wysokością ssania 8 m i maksymalną wysokością podnoszenia 50 m, która sprawnie współpracuje z rozbudowanymi systemami zraszającymi. Pompa ta jest także popularnie stosowana do nawadniania plantacji i sadów. Dzięki niewielkim gabarytom jest bardzo łatwa w przenoszeniu i instalacji w każdym zakątku ogrodu, a pojemność zbiornika paliwa zapewnia ok. 2 h podlewania. Idealnym rozwiązaniem dla przydomowych ogródków są pompy mini Honda WX 10 oraz WX 15 o wydajności, kolejno, 120 l/min i 280 l/min. W przypadku konieczności pompowania dużych ilości wody, rekomendowane są pompy Honda z serii WX, WB oraz QP z silnikami Honda.
Otrzymany po koszeniu pokos można odłożyć na kompostownik, ale równie dobrze można go wykorzystać do ściółkowania roślin w ogrodzie. Taka warstwa ochronna będzie zatrzymywać wilgoć podłoża i pomoże roślinom przetrwać do jesieni.
Sekrety pięknej trawy – systematyczne koszenie
Jednym z sekretów utrzymania zieleni i gęstości trawy aż do zimy jest systematyczne i nieagresywne koszenie, pomimo upalnej pogody. Częste koszenie zapewnia trawie dobrą wentylację i cyrkulację wody, które minimalizują ewentualny wykwit chorób grzybiczych. Koszenie zapobiega zakwitaniu źdźbeł trawy i jednocześnie sprzyja rozkrzewieniu, zagęszczeniu i odmłodzeniu darni. Pozwolenie trawie na zakwitanie może spowodować tworzenie się „łysych” plam na trawniku, ponieważ wykwitnięte źdźbła zamierają. Zakwitanie traw wiąże się też z pyleniem traw, więc koszenie przynosi ulgę alergikom.
W sierpniu trawa rośnie już wolniej, dlatego jedno koszenie w tygodniu powinno zaspokoić jej potrzeby, ale częstotliwość koszenia zawsze zależy od panujących warunków. Trawę należy kosić nie więcej i nie mniej niż na 1/3 jej wysokości. I najlepiej jest utrzymywać ją na wysokości 5-6 cm. Idealnym rozwiązaniem ze względu na potrzeby trawy jest robot koszący, np. Honda Miimo, który kosząc trawę codziennie po milimetrze, stale utrzymuje ją na tej samej wysokości, nawet pod nieobecność właścicieli ogrodu.
Niebezpiecznym dla kondycji trawy jest agresywne koszenie czyli ścięcie zbyt dużej części źdźbeł za jednym razem. – Ta metoda jest dość często stosowana, zwłaszcza w okresie powrotów z urlopu, gdy zastany trawnik jest mocno przerośnięty. W takiej sytuacji zaleca się jej stopniowe, kilkukrotne koszenie. Agresywne koszenie osłabia darń i spowalnia proces wzrostu. Przyjmuje się, że jednorazowo można skrócić darń o 1/3 jej wysokości – dodaje Lidia Tokarska. Przed agresywnym koszeniem zabezpiecza nowoczesna maszyna do koszenia wyposażona w system regulowania wysokości koszenia. Takie możliwości oferuje robot koszący Honda Miimo oraz przyjazne dla otoczenia kosiarki spalinowe Honda wyposażone w system precyzyjnych podwójnych noży MicroCut, HRX 476 o szerokości koszenia 47 cm i z centralną 7-stopniową regulacją wysokości koszenia od 2,5 – 7,9 cm czy mniejsze kosiarki z serii IZY jak HRG 466 SKEP o szerokości roboczej 46 cm, wyposażona w 6-stopniową osiową regulacją wysokości koszenia w zakresie 20 – 75 mm.
– Bardzo pomocnym w prawidłowym koszeniu, dostosowanym do warunków, jest system regulacji napędu Smart Drive lub Select Drive, który posiadają kosiarki Honda z Linii HRX. Umożliwia on zoptymalizowanie prędkości kosiarki do wysokości oraz gęstości „przerośniętej” trawy, a także dostosować tę prędkość do długości kroku operatora kosiarki. Dla właścicieli dużych trawników, o powierzchni 5000-8000 m2, z pewnością najwygodniejszą formą koszenia jest kosiarka traktorowa, wyposażona w pojemny kosz i wielostopniowy system ustawiania wysokości noży, jak np. maszyny Honda z rodziny HF. – wyjaśnia Mariusz Czarnocki, Menadżer Produktu Maszyny Ogrodnicze w Aries Power Equipment – Generalnym Dystrybutorze Maszyn i Urządzeń Honda w Polsce.
Wzmocnienie odporności – nawożenie potasem
W warunkach ekstremalnych warto zadbać o dostarczenie odpowiedniej ilości potasu. – Obok pozytywnego wpływu na korzenienie się roślin, powoduje on uszczelnianie się ścian komórkowych roślin, co w efekcie ogranicza parowanie. Dzięki temu trawa zatrzymuje wodę i uodparnia się na warunki – jeszcze te letnie, ale także przygotowuje się do jesieni i zimy. – wyjaśnia Lidia Tokarska.
Wybrane nawozy z zawartością potasu należy stosować w dawkach i formie zalecanej przez producenta. Nawozy granulowate rozsypuje się na suchym trawniku. Dopiero po rozsianiu nawozu można trawnik obficie podlać.
Wygodnym rozwiązaniem do szybkiego i równomiernego rozsypania nawozu na dużych trawnikach może być dodatkowe wykorzystanie kosiarki traktorowej, np. nowoczesnej maszyny Honda – HF 2315HM, HF 2417, HF 2417 czy HF 2622HM i HF 2622. Te modele traktorów ogrodowych są przystosowane do łączenia ich z różnymi przystawkami, dzięki czemu są wykorzystywane do szeregu dodatkowych zabiegów pielęgnacyjnych w ogrodzie i wokół domu przez cały rok. Rozsiew nawozu można wykonać bardzo szybko, równomiernie i bez wysiłku piaskarką podłączoną do traktorka ogrodowego.