Umiar i prostota, piękno i funkcjonalizm to pary pojęć, które składają się na nienaganny charakter wnętrz. Chciałoby się rzec, że połączenie tych cech jest zbyt idealne, żeby mogło się sprawdzić w codziennym życiu. A jednak jest to możliwe i co więcej jest kluczem do stylowego sukcesu, czego najlepszym dowodem jest dom laureatów IV edycji Wielkiego konkursu FOTOwnętrzarskiego.
Spełnione marzenie
Wszechobecność bieli w towarzystwie czerni i szarości często kojarzy się z rozwiązaniami ascetycznymi, które są pozbawione ciepła. Stereotypy zazwyczaj okazują się mylące, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi urządzanie wnętrz i wcielanie marzeń w życie. Karolina i Robert, decydując się na projekt oscylujący właśnie w takiej kolorystyce, zakwestionowali je bardzo konsekwentnie, spełniając zarazem swój sen o domu przestronnym i eleganckim a zarazem przytulnym i ciepłym.
Po otrzymaniu od rodziców prezentu ślubnego w postaci bardzo malowniczej działki, młodzi entuzjastycznie zabrali się do kreowania miejsca na ziemi dla siebie i synka Wojtusia. Miejsce poza bezcenną wartością sentymentalną – należało do rodziny Pani Karoliny od ponad stu lat – miało dodatkowy atut – lokalizacja działki stworzyła nieco baśniowe pole do popisu. Położona w samym lesie, w niewielkiej miejscowości oddalonej o 30 km od Poznania dała możliwość wykreowania własnego królestwa z dala od zgiełku wielkiego miasta. Miejsce okazało się wprost idealne do stworzenia rodzinnego azylu, rozbrzmiewający od świtu do zmierzchu śpiew ptaków pozwala kontemplować życie w ciszy i spokoju. Oczywiście sam fakt posiadania wyjątkowej działki był dopiero połową sukcesu w drodze do osiągnięcia stanu szczęścia absolutnego. Pozostała jeszcze budowa domu, ale i w tym przypadku żadna przykra niespodzianka nie spotkała małżonków. I tym razem wszystko potoczyło się zgodnie z ich oczekiwaniami. Młodzi mieli podobne wyobrażenie na temat tego jak powinien wyglądać ich dom, dlatego podejmując fundamentalne decyzje, rozumieli się bez słów. Od pomysłu do realizacji minął zaledwie rok. Projekt domu, który Pani Karolinie pomogła wybrać przyjaciółka, od razu przypadł do gustu również Panu Robertowi, dlatego decyzja o jego zakupie zapadła błyskawicznie. Podobnie wyglądał proces budowy. Pani Karolina wspomina nawet, że wszystko przebiegało tak sprawnie, że w pewnym momencie zaczęła się stresować z mężem, że tak szybko podejmowane decyzje, w przyszłości mogą okazać się błędne. Obawy okazały się niesłuszne, bo powstał komfortowy dom, w którym wszyscy czują się bardzo dobrze. Szczególną uwagę zwraca w nim imponująca antresola oraz duże powierzchnie przeszklone umożliwiające integrację wnętrza z ogrodem. Niewątpliwie, wykreowanie złudzenia swoistego dialogu pomiędzy wewnętrzną i zewnętrzną częścią domu można tutaj uznać za największy sukces aranżacyjny. Pani Karolina, pytana o swój ulubiony akcent dekoracyjny bez wahania wskazuje na czarno-białe fototapety prezentujące las, które dzięki swoim dużym rozmiarom świetnie współgrają z otoczeniem domu i dają dodatkowe poczucie przestrzeni.
Glamourowa osobowość
Wszystkie wnętrza w domu przyciągają wzrok swoją spójnością, wzajemnie się uzupełniają, żaden akcent nie zaburza ich harmonii. Decyzja o konsekwentnym urządzeniu wnętrz w stylu glamour okazała się strzałem w dziesiątkę. Styl okazał się uniwersalnym rozwiązaniem, bo w efektowny sposób zwieńczył dzieło i po raz kolejny połączył podobne upodobania małżonków. Pani Karolina pytana, co najbardziej ceni w stylu glamour powiedziała, że „najbardziej urzeka ją nuta wyrafinowania i luksusu, bez przesadnego blichtru”. A Pan Robert? Ceni połyskujące gdzieniegdzie akcenty w postaci srebrnych i kryształowych dodatków, które dodają wnętrzom elegancji i zwiększają poczucie komfortu.
Tekst: Dominika Baliga
Zdjęcia: Artur Krupa